Wiem, wiem, mamy już dość, jednak zatęskniłem za śniegiem i lodem więc wybrałem się z kumplem w Tatry Niżne. Pogoda nie była tak miła jak na zdjęciach, ale warto było trzy dni błądzić we mgle i deszczu, żeby ostatniego dnia zasmakować odrobiny mrozu i śniegu :-)
Biwaczek pod Dumbierem, miło powspominać :-)
Podejście północnym "filarkiem" Dumbiera, z lewej szczyt
Bardzo miła zadymka, akurat aby zrobić pilling skóry twarzy...
Tka "punktowa" ta zima - ale zdjecia piękne - zwłaszcza te z gatunku "samotny człowiek na śniegu" :)
OdpowiedzUsuń