W ostatnim czasie, byłem na najmniej fotogenicznej formie spędzania czasu: spływ kajakowy. Samo zajęcie jest pasjonujące i bardzo wymagające (o ile postawi się jakiś cel: 100 km w dwa i pół dnia, czy samotny spływ nocny), jednak ciągły widok szuwarów może spowodować wstręt do fotografowania ;-)
Niemniej jednak, w ulewnym deszczu, porobiłem kilka fotek, jedna z nich poniżej...
wtorek, 30 sierpnia 2011
piątek, 12 sierpnia 2011
no nie mogłem się powstrzymać..
...więc zamieszczam jeszcze jedną fotkę z ostatniej sesji, oczywiście czarno-białą ;-)
Mała ciekawostka związana z tym zdjęciem, zrobiłem ją manualnym obiektywem Pancolar Carl-Zeiss Jena (produkcja lata sześćdziesiąte XX w.) . Obiektyw wspaniale ostrzy chociaż poobijany na zewnątrz, ale jego wielką zaletą jest to, jak rysuje poza obszarem ostrości, miodzio ;-)
niedziela, 7 sierpnia 2011
kolorek
Przeglądałem zdjęcia i zauważyłem, że strasznie tutaj ponuro na tym blogu, szaro siakoś. Na dowód, że mam kolorową matrycę w aparacie, fotka z przygotowań do wieczoru panieńskiego (niestety na wieczorek mnie nie wpuściły):
- " Musiałbyś z tortu wyskoczyć, ale brzuch będzie ci przeszkadzał"
po tych słowach spakowałem sprzęt i poszedłem na siłownę ;-)
wtorek, 2 sierpnia 2011
landszafciarstwo
Ostatnia pogoda nie nastraja optymistycznie, łażenie po plenerach też trochę przynudnawe. Wybrałem się jednak połazić po polach w deszczu, żeby w zrealizować najbardziej kiczowate zdjęcie jakie mi przyjdzie pod obiektyw, ale okazało się, że kicz ciężko zrobić w pustych, wykoszonych polach pszenno-buraczanych. Poza tym wyszło jak zwykle: geometrycznie i krajobrazowo. Żniwa przynoszą jakieś poczucie pustki i zamieranie przyrody, którego nie widać z perspektywy miasta, zostają tylko wysuszone kikuty i rozjeżdzone dróżki.
ps. kiczowatą fotę zrobiłem, ale wstydzę się zamieścić ;-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)