No to wracamy do wspomnień o Ukrainie i o Krymie.Chciało mi się opisać coś mądrego i przemyślanego ale nic przez dwa tygodnie nie wymyśliłem :-)
Ogólnie, Ukraina się zmienia widać to w tym, że:
1. kible w pociągach czyste
2. nie da się targować ceną na straganach
3. zamiera nielegalny handel na ulicach
4. nie ma już kwasu z beczki
5. znikają babuszki, zastępują je młódki...
6. jedzenie jest sporo droższe niż w Polsce, ale ciągle smaczniejsze...
i tyle :-)
każda przestrzeń handlowa jest wykorzystana |
pamiętam blaszane budy z chlebem, teraz ljuksius: PCV i kafelki, wystrój i załoga bez zmian |
wieeeelkie rozczarowanie: znikają słynne rybki z dworców, nie dlatego że nie ma komu sprzedawać, ale jakoś ludzie nie kupują, chyba jednak dostrzegli, że zapach w pociągu nie nawiązuje do Paryża... |
zupełnie nowe oblicze ukraińskiego handlu... |
no i wreszcie: licencjonowane, pancerne kantory |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz