środa, 21 września 2011

Czym fotografuję

Okiem, rzekłbyś czytelniku ale jest jeszcze szkiełko.


Zamieściłem nowe kategorie w dziale PUBLIKACJE po prawej, można posty przefiltrować tak, aby zobaczyć czym fotografowałem ==>;



Krótka charakterystyka szklarni, która wcale nie jest żadnym powodem do pychy, zestaw budżetowy a nawet bezkosztowy

Canon EF 17-40 f 4.0 L
kocham, jest jak żona, na co dzień i od święta, ma swoje wady i może już nie najnowocześniejszy model ;-), ostry ale na brzegach lekko miękkawy, zalety powodują, że do końca życia (mam nadzieję)

Canon EF 85 f 1.8 (kocham)
szkiełko delikatnie himeryczne, zwłaszcza autofokus czasami nie trafia gdzie trzeba na mojej puszce (na innych bez zarzutu), jak trafi w punkt to efekt wspaniały, świetne rozmycia i bliki,
 
Vivitar 135 2.8

świetne szkło, ostre i pancerne (bardzo lubię na wyjazdy), nie szkoda poniewierać, moczyć, rzucać, i nosić w kieszeniach, można kupić świetną sztukę za stówkę, polecam wyłącznie model z podłużnie garbowanym pierścieniem (produkowany przez Tokinę chyba).


Pancolar 50 f 1.8 MC (stara wersja z drobnymi literkami)
wielki szacun dla tego słoika, powolne, klasyczne szkło, jest dla mnie jak dziadek, na spacerze przypominam sobie co tak na prawdę jest ważne w fotografii (czyli życiu)



Jupiter 9 85 f 2.0
trzymam ten obiektyw wyłącznie dla przyjemności patrzenia na niego, jest piekielnie niewygodny, ciężko nim ustawić ostrość, ogólnie nieergonomiczny. Zdjęcie robię nim mniej więcej raz na trzy miesiące, zawsze wttedy, gdy chcę uzyskać efekt akwareli, albo innej siakiejś impresji , skąpanych w słońcu leniwych krajobrazów albo kolory, których nie da się żadnym szkłem uzyskać. Wszystko dzięki temu, że szkło wyprodukowano w 1950 roku i nie ma żadnych powłok antyrefleksyjnych. Zresztą refleks tutaj nie jest potrzebny ;-)



CANON EF 45 f 1.0 USM IS L

żartuję, nie ma takiego szkła we wszechświecie, ale marzę o czymś podobnym nie od dziś, CANON!!!! Do roboty, za co wam płacę???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz