wtorek, 3 stycznia 2012

Beskid Niski za mgłą

Wybrałem się na tradycyjne kolebotanie po górach w okresie międzyświątecznym. Po czterech dniach brodzenia we mgle, deszczu, rozmokłej ściółce i błocie, zgniciu namiotu i rozwarstwieniu butów i goreteksa, przywiozłem to co najcenniejsze: 12 zdjęć, z których część umieszczam tutaj. Mam nadzieję, że mgłę wyraźnie widać...
















 
 
 

4 komentarze:

  1. Tym razem nie mogę się powstrzymać, by nie pochwalić. Ładne.

    OdpowiedzUsuń
  2. Taa czarno-białe ma duszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no pięknie, naprawdę - te kontrastowe "kolory" na prostokącie kadru - super :)

    OdpowiedzUsuń