niedziela, 6 marca 2011

MIGAWKI Z GRUZJI cz.3

Po dłuższym pobycie w Kaukazie (obym tam jeszcze wrócił), należało, wzorem prawdziwego obieżyświata, objechać kraj wzdłuż, a przynajmniej wszerz. Wybraliśmy się zatem, nad senne we wrześniu wybrzeże i zahaczyliśmy  o skalne miasta. Pomysł takiego objazdu napawał mnie wizją nudy i straconego czasu. Niepotrzebnie. Okazało się (no nie spodziewałem się) , że Gruzja jest niezwykle fotogeniczna. 

W czasie podróży spotkała mnie bardzo nieprzyjemna przygoda: zakładając kolejny folder na karcie padła mi karta pamięci. Sprawa tym bardziej dziwna, że dało się uratować z karty foty usuwane ale te, które zostawiłem w czasie wstępnej selekcji, się nie ostały, ślad zaginął. Przepadły więc targowiska, całe Batumi (tam fotograf oszaleje z rozkoszy)  i jeszcze trochę podróży po skalnych miastach. Z drugiej strony trzeba tam będzie ponownie pojechać, poprawić błędy oprogramowania aparatu, zdobyć jakiś szczyt. Tak więc zdjęcia poniżej są drugiego sortu: wyciągnięte z kosza ale całkiem przyjemne ;-) 





















Niektóre ze skalnym miast są ciągle częścią jakichś miejscowości lub  maleńkich osad. Najczęściej pełnią funkcję kultu. Vardzia jest imponująca budowlą a o jej świetności nie powinno świadczyć to, co jest udostępnione do zwiedzania, ale to co widać na całych ścianach doliny, niemal w każdym załomie skalnym są ślady budowli, dziury, schody, kapliczki i resztki murów. Całość ciągnie się kilometrami.




Świetne wyczucie pojęcia "doskonałej konkurencji", Batumi.


Batumi zmieniło się w ciągu dosłownie kilku lat. Z małego ,portowego (zrujnowanego) miasta, stało się kurortem pełnym blichtru i kiczu, cóż, taka kolej rzeczy. Jeśli nie lubisz klimatu kurortu ,warto wybrać się po sezonie na senne i puste plaże przy granicy Turcji. Udany plener fotograficzny gwarantowany:




































1 komentarz:

  1. Uwielbiam te foty z Gruzji! Ile razy na nie spoglądam jestem pod wrażeniem...

    OdpowiedzUsuń