piątek, 25 lutego 2011

Z ZASOBÓW ANTYKWARIATU: Ukraina 2001 (czy jakoś tak) cz.2

Kontynuujemy wietrzenie szafek ze slajdami. Kolejna porcja widoczków z Ukrainy 2001.



 Huculszczyzna, ech raju ty...














Tak się młodzieży kiedyś nosiło prowiant...



















 A takich ludzi kiedyś spotykało we wsi w niedzielę, 










1 komentarz:

  1. ech, ukochana kraina - piękene foty, swojskie klimaty :))
    Asia ze stażem 12-letnim na huculszczyźnie ;))

    OdpowiedzUsuń